Tuesday, January 13, 2009

chleba...

Tyle dni, gdy się spotykam z tą myślą - że może powinno się
uważniej stawiać kroki, liczyć gesty, jak okruchy dla wróbli
skupiać w uśmiech, który mówi wszystko, milcząc

że może to nie tak, że nie tędy droga, że nie tędy gesty
że może trzeba raz jeszcze, na powitanie, zamiast łez

soli i kawałka chleba